piątek, 22 marca 2019

Julian Fałat. Genialny akwarelista i jego związki z Kętami

Julian Fałat (1853-1929) to jeden z najwybitniejszych pejzażystów okresu Młodej Polski. Pochodził z niezbyt zamożnej rodziny. Urodził się w Tuligłowach niedaleko Lwowa w 1853 roku. Jego ojciec był organistą, prowadził szkółkę wiejską. Pomimo trudnej sytuacji finansowej oraz niechęci do siedzenia w szkolnej ławie Fałat osiągnął bardzo wiele. Studiował w Krakowie, Zurychu i Monachium. 


Wiele podróżował, m.in. do Włoch, Hiszpanii oraz na Ukrainę. W 1885 roku wyruszył w wyprawę dookoła świata wraz z przyjacielem Edwardem Simmlerem. Był wielkim reformatorem polskiego szkolnictwa artystycznego. Od 1895 roku piastował urząd dyrektora krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych (przemianowanej w 1900 roku na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie). W 1905 roku objął stanowisko rektora uczelni. Mimo podeszłego wieku walczył o niepodległość Polski. W 1919 roku wziął udział w obronie Śląska Cieszyńskiego. Był wielkim miłośnikiem Beskidów. 

"Pejzaż zimowy z rzeką i ptakiem", 1913 r., źródło: domena publiczna


Fałat, chociaż zwiedził pół świata, zakochał się właśnie w Kętach, a dokładniej w jednej z mieszkanek tego miasta – Marii Luizie Comello, która pochodziła z włosko-austriackiej rodziny zamieszkałej we Lwowie. Urodziła się w 1879 roku w okolicach Florencji. Maria Luiza była o 26 lat młodsza od artysty, ale mimo różnicy wieku połączyło ich niezwykle silne uczucie, czego świadectwem są listy, które do siebie pisali. Maria Luiza była wychowanką klasztoru Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego w Kętach. Para wzięła ślub w Kętach 18 września 1900 roku w kościele parafialnym pod wezwaniem św. św. Małgorzaty i Katarzyny, co odnotowano rzecz jasna w księdze parafialnej. Fałatowie nie mieszkali jednak ze sobą długo. Julian piastował wtedy stanowisko na Akademii, a Maria Luiza często wyjeżdżała na kuracje zdrowotne, ponieważ zimny klimat jej nie służył. Małżonkowie zawsze się o siebie troszczyli. Długie listy Marii do męża prawie zawsze kończyły się dopiskiem Całuje po 1000 razy. Z biegiem lat widzimy jednak, że uczucie jakie ich łączyło zaczynało przygasać. Coraz więcej miejsca w korespondencji zajmowały sprawy czysto finansowe. Maria Luiza zmarła w 1916 roku w Karlsbadzie (dzisiejsze Karlowe Wary). Para miała trójkę dzieci: córkę Helenę (Kuka) (1901-1931) oraz dwóch synów: Lucjana (Mimi) (1903-1923) i Kazimierza (Togo) (1904-1981). Po śmierci żony Fałat musiał się zająć wychowaniem dzieci. Warto wspomnieć, że wszystkie dzieci były uzdolnione plastycznie po tacie, Fałat wiązał największe nadzieje ze swoim synem Lucjanem. Niestety zmarł młodo, w wieku zaledwie dwudziestu lat, co było ogromnym ciosem dla artysty. 

"Powrót z niedźwiedziem", 1892 r., źródło: domena publiczna


Malarz pierwszy raz odwiedził Beskidy w 1902 roku. Przybył tu na kurację do Zakładu Leczniczego prowadzonego przez wiedeńskiego balneologa Ludwika Jekelesa. Malarz po licznych podróżach osiadł na stałe w Bystrej koło Bielska-Białej w 1910 roku. Beskidy stały się dla niego niewyczerpanym źródłem inspiracji. Artysta często wybierał się na wycieczki swoim Fiatem 509, by zwiedzić okolice i utrwalić jej widoki na swoich obrazach – rozległe doliny, malownicze zakola rzek, łagodne pagórki i leśne polany. W tym okresie powstało również wiele portretów, szczególnie często ukazywał okolicznych mieszkańców w tradycyjnych strojach ludowych.  
Artysta zmarł w 1929 roku w Bystrej. Julian Fałat był wirtuozem akwareli, potrafił za pomoc farb wodnych osiągać niezwykłe efekty. Tym bardziej cieszy fakt, że był związany z naszym miastem oraz regionem. 
Sylwia Kościelniak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz