Od dawna drzewom przypisuje się
cudowne właściwości. W wielu religiach nadawano poszczególnym gatunkom różne
moce, łącznie braniem ich za święte. Wśród dawnych wierzeń słowiańskich szczególnymi
względami darzono dęby i lipy. Te pierwsze kojarzono z siłą i trwałością, zaś
drugie chwalono za miododajne kwiaty i właściwości lecznicze. Również Kęt miały
swoje drzewo, które było tak słynne, że doczekało się szczególnej adoracji i
pamięci wśród mieszkańców miasta. Ba, wystawiono mu nawet własny pomnik. Tym
drzewem jest słynna lipa, pod którą obozowały wojska Jana III Sobieskiego pod
wodzą hetmana Mikołaja Sieniawskiego w sierpniu 1683 r. maszerujące na odsiecz
Wiedniowi. Batalia wiedeńska była wspaniałym zwycięstwem nad Turkami
oblegającymi stolicę austriacką, a Jan III Sobieski okrył się sławą wielkiego
wojownika. Droga wojsk polskich wiodła przez dwa szlaki. Pierwsze oddziały, w
tym pancerne, podążały przed siłami głównymi Sobieskiego szlakiem z Krakowa na
Cieszyn przez Kęty. Król i pozostałe wojsko szedł drugim traktem z Krakowa na Górny
Śląsk na Tarnowskie Góry.