czwartek, 10 kwietnia 2014

"Ratunku pali się" - wystawa czasowa.

 Przygotowując materiały do zbliżającej się wystawy czasowej pt. „Ratunku pali się”,  docieramy do  informacji  dotyczących nie tylko organizacji miejscowych straży pożarnych, ale również samego przebiegu niektórych pożarów i sposobu  ich gaszenia. Poniżej opis jednego z nich, odnaleziony w aktach Starostwa Powiatowego w Białej.

"20 sierpnia 1902 r. o po godzinie 17ᵒᵒ, w realności Józefa Jury wybuchł pożar. 

Powodem zdarzenia było uderzenie pioruna w stodołę od jej wschodniej strony. Pożar został zauważony dopiero po godzinie.  Pierwszy alarm ogłoszono przy pomocy gońca na koniu udostępnionego przez Kartera. Nieco później użyto tuby i dzwonka ogniowego, który znajdował się na budynku magistratu (widoczny jeszcze na dawnych fotografiach). Do gaszenia pożaru przystąpili strażacy z Kęt i Nowej Wsi w liczbie 16 osób.  Użyto wówczas dwóch sikawek i wozu z rekwizytami. Niestety nie obyło się bez ofiar.  Zatrudniony przy młóceniu zboża Wojciech z Czańca, nie przeżył. Obrażenia odniosła również 19 letnia Magdalena także zamieszkała w Czańcu.  Pożar został ugaszony o godzinie 18, strawił całą stodołę wraz ze znajdującym się w niej zbożem."

Źrodło:

Archiwum Narodowe w Krakowie. Akta Starostwa Powiatowego w Białej, syn. 120. 
rb

3 komentarze:

  1. Troche by ubarwić,to co tak barwnie napisane:
    CHARAKTERYSTYCZNE SŁOWNICTWO STRAŻAKÓW (na wesoło) :)

    aspiryna - aspirant
    bosak - strażak przed wypłatą
    drabiniasty - kierowca drabiny
    dzięcioł - dyżurny PSK
    linoskoczki - ratownicy wysokościowi
    Lord viader - strażak w hełmie z przyciemnianą pleksą
    matka - zastępca
    ojciec - Dowódca zmiany
    patelmajster - ogniomistrz
    futro - młody strażak
    smarowozy - kierowcy
    szamboknurki - nurkowie
    szef - Dowódca zmiany
    szejk - magazynier stacji paliw
    wielokropek - Oficer
    wódz - Dowódca JRG



    Odzież:
    gajer - mundur wyjściowy
    homonto - uzbrojenie osobiste
    kapcie - buty ochronne
    koszarówka - ubranie koszarowe
    nocnik - hełm
    nomex - kufajka, ubranie specjalne
    orzech - stary szary hełm
    pingwin - kamizelka od ubrania koszarowego
    szczurki - buty do munduru (letnie)
    uprząż - szelki



    Sprzęt
    beczka - zbiornik na wodę w samochodzie
    dewotka - drabina DW10
    dziesiątka - drabina DW10
    flaszki - butle z powietrzem
    hakówka - drabina hakowa
    huligan - urządzenie do wyważania drzwi
    hydrant - oaza
    kebab - zbieracz oleju
    kiszki - węże
    łańcuch wodny - wiadro brezentowe
    nożyczki - nożyce hydrauliczne
    rabbit - urządzenie do wyważania drzwi
    ssawniak - wąż ssawny
    stacja – krótkofalówka
    szlauch - wąż, odcinek
    szperacz - reflektor pogorzeliskowy
    tempest - wentylator osiowy
    trójnik - rozdzielacz
    wariat - syrena
    zaślepka - pokrywa nasady
    żabka - pompa pływająca



    Samochody
    babcia - Star 25
    bąbel - GBA 2,4/19 Mercedes z JRG 2
    bombowiec - Star 266
    dziobak - Star 25
    gebelson - średni samochód gasniczy
    giecek - ciężki samochód gąsniczy
    glizda - cysterna
    jelonek - Jelcz
    kangur - Star 266
    klonkier - GLM 8 Żuk
    kwietnik - Star SH18
    maniak - M.A.N
    maskotka - Renault Mascott
    muł - Star 660
    pegaz - samochód przeciwgazowy
    pepsicola - GBA Star 244
    renia - Reanult
    technik - samochód ratownictwa technicznego
    wodniak - samochód ratownictwa wodnego



    Inne
    demolka - rozcinanie pojazdu
    fajer - pożar
    jogurt - (JRG) Jednostka Ratowniczo Gaśnicza
    kabriolet - pojazd po rozcięciu dachu.
    pisać makulaturę - robić dokumentacje ze zdarzenia.
    wpiąć się do rury - zrobić zasilanie z hydrantu
    zabawki - uzbrojenie osobiste

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. Mamy teraz gotową "ściągę" do egzaminowania miejscowych Strażaków.

      Usuń
  2. Kętyczka VII

    O mieszczanie i kmiecie.
    Co miasto ożywacie,
    Baczcie pilnie na me westchnienie,
    I na sprawy grodu miejcie baczenie!

    Cóż widze,to nowy passus w siedzibie Clio,
    Na chwałe straży stoi świety brat Florian,
    Wiec ja dorzucę coś ad Dei Gloriam.
    Gdy tak tu stoje na tym pomniku,
    Jestem jak wlot do gołębniku..
    Że straż,że pożar,że na ratunek,
    A mnie zajmuje drobny frasunek:
    Bom juz popstrzony gołębi akcją,
    I żadnej władzy nad tym reakcją.
    Sprawiły togę i przyciasny kaftan,
    Niech Szczerbowskiego drabine przystawi Szafran.
    I chociaż oko białym g. zasnute,
    To w duszy mojej zawitał smutek.
    Bo w mieście gadka zawistna sie niesie,
    Że moc sie pali w miejskim budżecie.

    (Pochylcie rajcy swe głowy niżej,
    Bóg nie dorzuci,odsetki blizej.!
    Bo choć Juvenalis,poeta i mędrzec,
    Dowodził po cóż panem et circenses,
    Wam przystoi z rozwagą gasić pożary w zarodku,
    Wiem,bo widział jak to ongi było wśród waszych przodków.
    Miast więc lud karmić lodu festiwalem,
    Mądrości siegnijcie Waszej apogeum.
    I dorzućcie grosza.Na muzeum.)


    Sam żem w młodosci sie palił .W Łobzowie,
    Lecz jeno dzban skleiłem cnej białogłowie.
    A kiedy zbóje trzęsły mna za łupem,
    Nic nie dostali,bom wprzódy widział sie z biskupem.
    Ten mnie wysłuchał-bożą dziecinę,
    I schował skrzętnie mą dziesięcinę.
    Dośc tych morałów,na pomnik skaczę:
    Audi, vide, tace, si vis vivere in pace.








    OdpowiedzUsuń