wtorek, 11 kwietnia 2017

Kwiecień plecień - wiosna w 1903 r.



Święta Wielkanocne w roku 1903 przypadały na 12-13 kwietnia. Pogoda jak wskazuje kronikarz cechu piekarskiego była piękna[1]. Niestety tydzień później, w sobotę i niedzielę do Kęt wróciła śnieżna zima. Śnieg sypał tak obficie, że pociąg jadący z Białej przez Kęty musiał w Kozach stanąć. Wysokość pokrywy śnieżnej miała mieć 3 metry ponad wozy kolejowe. 

Droga piesza znacznie się wydłużyła, że szewcy wracając z targu w Białej stracili na podróż aż trzy dni. Komunikacja w całej okolicy była bardzo trudna. Doświadczył tego syn byłego burmistrz miasta, właściciel fabryki sukna Jan Kopciński, któremu 17 kwietnia zmarła na gruźlicę 10-letnia córka Eleonora.  
Jan Kopciński
 Zechciał trumnę cynkową kupić w Białej i pojechał po nią z Julianem Staneckim. Gdy ich śnieg zasypał musieli z Białej zostać 3 dni, potem najął 4 chłopów, drogo zapłacił co mu trumnę do domu – brodząc śniegiem- przynieśli, bo furmanki jechać nie mogły. Pogrzeb odbył się 21 kwietnia.

Połączenie kolejowe przywrócono po usunięciu w Kozach śniegu z zasypanego pociągu, pracą przeszło stu kilkudziesięciu robotników. Pierwszy pociąg jechał koleją we środę tj. 22 kwietnia po południu.

Zapis w Księdze cechu piekarzy, sygn. MK/H/693
Marta Tylza-Janosz

[1] Księga cechu piekarskiego, zbiory Muzeum im. Aleksandra Kłosińskiego w Kętach, sygn.. MK/H/693

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz