Mija dokładnie 118 lat od uruchomienia nauki w budynku szkolnym przy ul. Jana III Sobieskiego. Jak doszło do tego, że władze miasta zdecydowały się na tak znaczną inwestycję.
Podniesienie stanu oświaty w Kętach, a zwłaszcza
problem umieszczania obu funkcjonujących w mieście szkół powszechnych - męskiej
i żeńskiej, był często tematem obrad Rady Miejskiej. Naciski autonomicznego
organu zewnętrznego, Rady Szkolnej Krajowej, która od 1867 r. dbała o oświatę w
Galicji, często powodowały realizację wymuszonych decyzji. Rada szkolna kładła nacisk m. in. na podnoszenie pensji
nauczycielom, zapewnienie odpowiednich warunków nauki uczniów, a także
na zaopatrywanie szkół w nowe materiały dydaktyczne. Niestety nie zawsze dążenia
te znajdowały, gównie ze względu na zły stan finansowy miasta, posłuch wśród
Rady Miejskiej.
W II połowie lat 80-tych Rada Szkolna Krajowa postulowała do
władz miasta o możliwość przewidzenia budowy nowego budynku szkół, których
klasy do tej pory umiejscawiane były w różnych budynkach, również wynajmowanych
od mieszkańców. Rada miasta jednak nie widziała takiej potrzeby, zapewniając iż
szkoły mają dobre warunki. Jednocześnie podejmowano działania mające na celu
podniesienie stanu oświaty w mieście poprzez przemianowanie szkół 4-klasowych
na 5-klasowe. Udało się to dopiero w 1893 r., kiedy to Rada Szkolna
Krajowa obie funkcjonujące w Kętach szkoły powszechne, męską oraz żeńska
przekształciła na 5 klasowe[1].
Wraz ze zmianą statusu szkół, oraz rozszerzeniem ich działania, niezbędnym było
zapewnienie większego lokalu. Rada miejska postanowiła budynek wybudować od
postaw, blisko rynku na ul. Jana III Sobieskiego.
O budowie musiano zdecydować
już przed sierpniem 1895 r. W tym bowiem miesiącu nadzorujące działania gminy
Starostwo Powiatowe nakazało gminie oddać inwestycję w ręce wybranego w ramach
przetargu przedsiębiorstwa, a nie prowadzić ją samodzielnie. To ostatnie
rozwiązanie według radnych miasta było oszczędniejsze, ponieważ miasto
posiadało własną cegielnię, a tylko prace budowlane można było zlecić. Dlatego
też mimo zaleceń, burmistrz Franciszek Zajączek, zlecił dostawę materiałów z
zakładów gminy, cegieł z miejskiej cegielni (na Kęckich Górach), piasku, żwiru
itp. Kosztorys inwestycji wyniósł 71.421 złr 24 ct. Rada Szkolna Krajowa
dofinansowała budowę kwotą 9.500 złr. Szkoła miała być wybudowana na gruntach
zakupionych od mieszkańców miasta. To rozwiązanie przyczyniło się do wysokości
kwoty inwestycji, gdyż miasto musiało za cenę 14.000 złr wykupić 5 domów wraz
przyległościami. Były to domy nr 238 (Nyczów), 239 (Klimczyńskich), 240
(Wesołowskich), 241 (Stamberger) oraz 242.
![]() |
Działki wykupione pod budowę szkoły w Kętach - numery domów zaznaczone na niebiesko na mapie katastralnej w 1845 r. Opracowanie własne. |
Rada Szkolna Krajowa objęła nadzorem
budowę, powołując do tego zadania odpowiedni komitet w osobach – przewodniczącego Antoniego Biera (burmistrza
w latach 1886-1892) oraz członków rady miejskiej: Dr Karola Dworzańskiego (lekarza
miejskiego, burmistrza w latach 1893-95), Michała Dymka kierownika szkoły
męskiej, Jana Kantego Kłosińskiego, Edmunda Krzysztoforskiego, Aleksandra
Zemanka oraz ówczesnego burmistrza Franciszka Zajączka. Po sprzeciwach
Starostwa Powiatowego budowę powierzono A. J. Walczakowi z Bielska. Poświęcenie
kamienia węgielnego odbyło się 21.10.1897 r. Budowę nowego gmachu szkoły
ukończono w sierpniu 1898 r.
![]() |
Gmach szkół powszechnych męskiej i żeńskiej w Kętach wybudowany w latach 1987-1898 r. |
Inwestycja oraz nieodpowiedzialna według Starostwa
Powiatowego polityka finansowa władz miasta, w tym samego burmistrza Zajączka,
spowodowała braki w kasie miejskiej[2].
W związku ze znacznymi wydatkami, na które nie było pokrycia w dochodach, na wydatki bieżące
skonsumowano wszystkie odłożone sumy w gotówce i kaucje. Na bieżące potrzeby gminy
burmistrz przeznaczył również dochody, które z racji zobowiązań miały charakter
wydatków przeznaczonych na konkretny cel. Tak było z kwotą, jaką miasto
otrzymywało od wojska na umieszczenie dragonów w domu wynajmowanym przez gminę
na ten cel od Jacobich. Kiedy doszło do procesu sądowego spadkobierców
Jacobich, okazało się, że gmina musiała zapłacić im naraz za dzierżawę bardzo
wysoką sumę, tak, że burmistrz Zajączek naruszył 3000 złr z majątku na budowę szkoły.
Wskazane
przez Starostwo nadużycia, które przypisywano chęci wzbogacenia się (być może z
faktem znacznej rozbudowy w tym czasie fabryki wełny należącej do burmistrza Zajączka), spowodowały, że Franciszek Zajączek został zawieszony w 1900 r. w
czynnościach burmistrza.
![]() |
Franciszek Zajączek (1846-1917r.), współwłaściciel fabryki sukna F. Zajączek, K. Lankosz, burmistrz Kęt w latach 1897-1900 |
Jednocześnie Starostwo sprawę skierowano wyżej – do Namiestnictwa
we Lwowie, by Zajączka pozbawić prawa piastowania urzędu. Namiestnictwo przeprowadziło postępowanie dyscyplinarne,
które jednak nie wykazało, że nadużycia, jakie władze powiatu zarzucały burmistrzowi
wynikały z chęci zysku. Namiestnictwo nie zgodziło się z żadnym wnioskiem
Starostwa, w tym odwołującym go z urzędu[3].
Budowa gmachu szkoły, przyczyniła się do wieloletniego
deficytu w kasie miejskiej, niemniej jednak miasto mogło zapewnić odpowiednie
warunki uczącym się w obu szkołach uczniom, a okazały budynek stał się swego
rodzaju wizytówką miasta.
![]() |
Szkoła wydziałowa w Kętach |
Dzięki staraniom burmistrza Zajączka Rada Szkolna
pozwoliła, by nauka w nowym miejscu odbywała się już od 1.10.1898 r. Od 28.09
do 2.10. 1898 r. odbywały się przenosiny szkoły z dotychczasowego budynku nr
245, w którym mieścił się również Sąd Powiatowy. Od tej pory nauka, w
wystawionym w latach 1897-98 gmachu, trwa do dnia dzisiejszego i nikt już nie
pamięta o problemach związanych z jego budową. Obecnie w rozbudowanej siedzibie
mieści się Zespół Szkolno-Gimnazjalny nr 1 w Kętach.
dr Marta Tylza-Janosz
[1] Kronika
szkoły męskiej w Kętach, MH/K/3612, brak pag
[2] Pismo Starosty w Białej do Namiestnictwa we
Lwowie z dnia 28.11.1900 r., Akta Starostwo w Białej, sygn. 116, Archiwum
Narodowe w Krakowie
[3] Pismo
Namiestnictwa we Lwowie dat. 11.06.1901 do Pana Starosty w Białej, Starostwo w
Białej sygn.. 116
.
Warto dodac o dobudowaniu pietra w tej szkole,bo to był rekord szybkości budowania.
OdpowiedzUsuńTwiadomo
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń