Przygotowując materiały do zbliżającej się wystawy czasowej pt.
„Ratunku pali się”, docieramy do informacji dotyczących nie
tylko organizacji miejscowych straży pożarnych, ale również samego przebiegu
niektórych pożarów i sposobu ich gaszenia. Poniżej opis jednego z nich,
odnaleziony w aktach Starostwa Powiatowego w Białej.
"20 sierpnia 1902 r. o po godzinie 17ᵒᵒ, w realności Józefa Jury
wybuchł pożar.
Powodem zdarzenia było uderzenie pioruna w stodołę od jej wschodniej strony. Pożar został zauważony dopiero po godzinie. Pierwszy alarm ogłoszono przy pomocy gońca na koniu udostępnionego przez Kartera. Nieco później użyto tuby i dzwonka ogniowego, który znajdował się na budynku magistratu (widoczny jeszcze na dawnych fotografiach). Do gaszenia pożaru przystąpili strażacy z Kęt i Nowej Wsi w liczbie 16 osób. Użyto wówczas dwóch sikawek i wozu z rekwizytami. Niestety nie obyło się bez ofiar. Zatrudniony przy młóceniu zboża Wojciech z Czańca, nie przeżył. Obrażenia odniosła również 19 letnia Magdalena także zamieszkała w Czańcu. Pożar został ugaszony o godzinie 18, strawił całą stodołę wraz ze znajdującym się w niej zbożem."
Powodem zdarzenia było uderzenie pioruna w stodołę od jej wschodniej strony. Pożar został zauważony dopiero po godzinie. Pierwszy alarm ogłoszono przy pomocy gońca na koniu udostępnionego przez Kartera. Nieco później użyto tuby i dzwonka ogniowego, który znajdował się na budynku magistratu (widoczny jeszcze na dawnych fotografiach). Do gaszenia pożaru przystąpili strażacy z Kęt i Nowej Wsi w liczbie 16 osób. Użyto wówczas dwóch sikawek i wozu z rekwizytami. Niestety nie obyło się bez ofiar. Zatrudniony przy młóceniu zboża Wojciech z Czańca, nie przeżył. Obrażenia odniosła również 19 letnia Magdalena także zamieszkała w Czańcu. Pożar został ugaszony o godzinie 18, strawił całą stodołę wraz ze znajdującym się w niej zbożem."
Źrodło:
Archiwum Narodowe w Krakowie. Akta Starostwa Powiatowego w
Białej, syn. 120.
rb
rb
Troche by ubarwić,to co tak barwnie napisane:
OdpowiedzUsuńCHARAKTERYSTYCZNE SŁOWNICTWO STRAŻAKÓW (na wesoło) :)
aspiryna - aspirant
bosak - strażak przed wypłatą
drabiniasty - kierowca drabiny
dzięcioł - dyżurny PSK
linoskoczki - ratownicy wysokościowi
Lord viader - strażak w hełmie z przyciemnianą pleksą
matka - zastępca
ojciec - Dowódca zmiany
patelmajster - ogniomistrz
futro - młody strażak
smarowozy - kierowcy
szamboknurki - nurkowie
szef - Dowódca zmiany
szejk - magazynier stacji paliw
wielokropek - Oficer
wódz - Dowódca JRG
Odzież:
gajer - mundur wyjściowy
homonto - uzbrojenie osobiste
kapcie - buty ochronne
koszarówka - ubranie koszarowe
nocnik - hełm
nomex - kufajka, ubranie specjalne
orzech - stary szary hełm
pingwin - kamizelka od ubrania koszarowego
szczurki - buty do munduru (letnie)
uprząż - szelki
Sprzęt
beczka - zbiornik na wodę w samochodzie
dewotka - drabina DW10
dziesiątka - drabina DW10
flaszki - butle z powietrzem
hakówka - drabina hakowa
huligan - urządzenie do wyważania drzwi
hydrant - oaza
kebab - zbieracz oleju
kiszki - węże
łańcuch wodny - wiadro brezentowe
nożyczki - nożyce hydrauliczne
rabbit - urządzenie do wyważania drzwi
ssawniak - wąż ssawny
stacja – krótkofalówka
szlauch - wąż, odcinek
szperacz - reflektor pogorzeliskowy
tempest - wentylator osiowy
trójnik - rozdzielacz
wariat - syrena
zaślepka - pokrywa nasady
żabka - pompa pływająca
Samochody
babcia - Star 25
bąbel - GBA 2,4/19 Mercedes z JRG 2
bombowiec - Star 266
dziobak - Star 25
gebelson - średni samochód gasniczy
giecek - ciężki samochód gąsniczy
glizda - cysterna
jelonek - Jelcz
kangur - Star 266
klonkier - GLM 8 Żuk
kwietnik - Star SH18
maniak - M.A.N
maskotka - Renault Mascott
muł - Star 660
pegaz - samochód przeciwgazowy
pepsicola - GBA Star 244
renia - Reanult
technik - samochód ratownictwa technicznego
wodniak - samochód ratownictwa wodnego
Inne
demolka - rozcinanie pojazdu
fajer - pożar
jogurt - (JRG) Jednostka Ratowniczo Gaśnicza
kabriolet - pojazd po rozcięciu dachu.
pisać makulaturę - robić dokumentacje ze zdarzenia.
wpiąć się do rury - zrobić zasilanie z hydrantu
zabawki - uzbrojenie osobiste
Dziękujemy. Mamy teraz gotową "ściągę" do egzaminowania miejscowych Strażaków.
UsuńKętyczka VII
OdpowiedzUsuńO mieszczanie i kmiecie.
Co miasto ożywacie,
Baczcie pilnie na me westchnienie,
I na sprawy grodu miejcie baczenie!
Cóż widze,to nowy passus w siedzibie Clio,
Na chwałe straży stoi świety brat Florian,
Wiec ja dorzucę coś ad Dei Gloriam.
Gdy tak tu stoje na tym pomniku,
Jestem jak wlot do gołębniku..
Że straż,że pożar,że na ratunek,
A mnie zajmuje drobny frasunek:
Bom juz popstrzony gołębi akcją,
I żadnej władzy nad tym reakcją.
Sprawiły togę i przyciasny kaftan,
Niech Szczerbowskiego drabine przystawi Szafran.
I chociaż oko białym g. zasnute,
To w duszy mojej zawitał smutek.
Bo w mieście gadka zawistna sie niesie,
Że moc sie pali w miejskim budżecie.
(Pochylcie rajcy swe głowy niżej,
Bóg nie dorzuci,odsetki blizej.!
Bo choć Juvenalis,poeta i mędrzec,
Dowodził po cóż panem et circenses,
Wam przystoi z rozwagą gasić pożary w zarodku,
Wiem,bo widział jak to ongi było wśród waszych przodków.
Miast więc lud karmić lodu festiwalem,
Mądrości siegnijcie Waszej apogeum.
I dorzućcie grosza.Na muzeum.)
Sam żem w młodosci sie palił .W Łobzowie,
Lecz jeno dzban skleiłem cnej białogłowie.
A kiedy zbóje trzęsły mna za łupem,
Nic nie dostali,bom wprzódy widział sie z biskupem.
Ten mnie wysłuchał-bożą dziecinę,
I schował skrzętnie mą dziesięcinę.
Dośc tych morałów,na pomnik skaczę:
Audi, vide, tace, si vis vivere in pace.