Prapoczątek. Powstanie przedmiotu, jego użytkowanie, przemijanie i starzenie się, w końcu wyrzucenie, zniszczenie, zapomnienie. Tak w skrócie można zobrazować życie rzeczy, które trwają z człowiekiem od początku, rzeczy które określają to kim jesteśmy, jak myślimy, jak żyjemy, to my je tworzymy. Rzeczy te jednak giną w miarę upływu czasu i tylko świadomy ulotności tych przedmiotów człowiek może ocalić je od popadnięcia w historyczny niebyt. Właśnie takie refleksje towarzyszą nam na początku miesiąca kwietnia.
Kilka dni temu
minęła właśnie okrągła rocznica śmierci naszego patrona Aleksandra Kłosińskiego (zm. 7
kwietnia 1974 r.). Jest to dla nas osoba bardzo ważna. To dzięki
jego pasji, świadomości i może kłopotliwego dla rodziny miejscami zbieractwa powstały „Zbiory historyczne miasta Kęty”, które
otworzyły drogę do powołania przez
miasto własnego Muzeum.
Swoją przygodę z kolekcjonerstwem Aleksander rozpoczął w wieku 15 lat, jednak dopiero po II wojnie światowej kolekcja zaczęła się rozszerzać o bezcenne zabytki, do których należą choćby księgi, skrzynie, obesłania, pieczęcie cechowe, nie wspominając o wielu innych, niezwykłych artefaktach. Podczas gdy w okolicznych miastach podobne pamiątki przepadły bezpowrotnie, to w mieście Kęty były zbierane w jednym miejscu. Wszystkie je Kłosiński zgromadził w czterech pokojach kamienicy przy ul. Kościuszki.
Wielu mieszkańców, którzy dostrzegają jego eksponaty na
naszej ekspozycji, często wspomina tamto miejsce z rozczuleniem, opowiadając czasem
ze szczegółami, w którym miejscu znajdował się dany przedmiot. W działalności Aleksandra Kłosińskiego, na szczególne
uznanie zasługuje fakt, że daleka mu była postawa kolekcjonera ukrywającego
swoje skarby przed światem, mającego je na wyłączność i ograniczającego tym
sposobem dostęp do wiedzy innym. Chętnie
udostępniał swoje zbiory, dzielił się swoją wiedzą, przyjmując liczne wycieczki
szkolne.
Zgromadzone zbiory rodzina przekazała miastu, które na ich bazie
powołało w 1977 roku do życia placówkę o nazwie: „Zbiory historyczne miasta
Kęty", przekształconą później na muzeum. W celu uhonorowania wkładu w
tworzenie zasobów związanych z dziedzictwem kulturowym miasta i okolicy oraz
jego zachowania dla potomnych w 1994 roku decyzją wojewody bielskiego kęckiemu
Muzeum nadano imię Aleksandra Kłosińskiego. Za swoją szczególną działalność
Aleksander Kłosiński otrzymał również pośmiertnie
złotą oznakę „Za ochronę zabytków", przyznaną przez Ministerstwo Kultury i
Sztuki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz