Za kilka dni minie czterdziesta rocznica jednego z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski. 13 grudnia 1981 roku decyzją Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) wprowadzono na obszarze całego kraju stan wojenny. Większość mieszkańców Kęt dowiedziała się o tym w mroźny niedzielny poranek. Spora część z nich w pierwszej chwili mogła tej zmiany nie zauważyć. Miasto budziło się do życia pośród codziennej krzątaniny, porannych obowiązków związanych z przygotowaniem śniadania czy wyjściem do kościoła. Powodem do niepokoju mogły być głuche telefony, ale w PRL-u luksus ten dotyczył niewielu, a problemy z łącznością nie były rzadkie. Muzyka poważna dobiegająca z głośników radiowych wydawała się dziwna o tej porze, ale mało kto zwracał na to uwagę. Dopiero włączenie telewizji czy wyjście na zewnątrz uświadomiło mieszkańcom, że obudzili się w nowej rzeczywistości.
Czołgi na ulicach w czasie stanu wojennego, domena publiczna |