Ustawa
polskiego Sejmu z 3 lutego 2011 roku wprowadziła do kalendarza nowe święto
państwowe. Na mocy decyzji parlamentu dzień 1 marca został ustanowiony
Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Pod pojęciem tym określa się
żołnierzy zbrojnego podziemia antykomunistycznego, którzy od momentu wkroczenia
Armii Czerwonej na ziemie Rzeczypospolitej w 1944 roku podjęli nierówną walkę z
wojskiem i organami bezpieczeństwa Polski Ludowej oraz Związku Sowieckiego.
Święto
ma związek z dramatycznym wydarzeniem, które miało miejsce 1 marca 1951 roku.
Tego dnia w mokotowskim więzieniu zostali brutalnie zamordowani strzałem w tył
głowy przywódcy IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”: Łukasz
Ciepliński, Mieczysław Kawalec, Józef Batory, Adam Lazarowicz, Franciszek
Błażej, Karol Chmiel oraz Józef Rzepka. Dopiero w sześć lat po zakończeniu
wojny komunistom udało się rozbić kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej
konspiracji, usiłującej walczyć z obowiązującym w kraju pojałtańskim porządkiem.
W czasie okupacji hitlerowskiej struktury
państwa podziemnego funkcjonowały również na terenie Kęt oraz okolic. Miasto
nad Sołą wchodziło w skład obwodu oświęcimskiego AK, będącego z kolei częścią
Inspektoratu Bielsko-Biała AK. Największym zgrupowaniem partyzanckim działającym
na ziemi oświęcimskiej był oddział „Sosienki” na czele którego stał Jan
Wawrzyczek ps. „Danuta”. Pod koniec wojny dowódca wspomnianego oddziału objął
również funkcję komendanta oświęcimskiego obwodu AK. W styczniu 1945 roku gen.
Leopold Okulicki „Niedźwiadek” podjął decyzję o rozwiązaniu Armii Krajowej.
Na bazie rozwiązanej przez
komendanta głównego Armii Krajowej na terenie całego kraju powstawały
organizacje o charakterze niepodległościowym. Ugrupowania narodowe i poakowskie kontestujące nowy system
polityczny zaczęły działać także na ziemi oświęcimskiej. W 1945 roku Urząd
Bezpieczeństwa i NKWD dokonały aresztowań kilku żołnierzy oddziału Jana
Wawrzyczka.
Dużą
aktywnością na ziemi oświęcimskiej odznaczał się niewielki oddział Narodowych Sił
Zbrojnych dowodzony przez Franciszka Ruska oraz Rudolfa Łacznego, byłego
podkomendnego „Danuty”. Zgrupowanie zasili byli partyzanci „Sosienek”. W 1946
roku żołnierze Ruska atakowali posterunki Milicji Obywatelskiej, instytucje
spółdzielcze, zakłady przemysłowe oraz terroryzowali działaczy komunistycznych.
Do września 1946 roku funkcjonariuszom Urzędu Bezpieczeństwa udało rozbić się
oddział partyzancki. Jego dowódca zginął, a część jego ludzi została aresztowana
i skazana na kary więzienia przez Wojskowy Sąd Okręgowy w Krakowie. W tym
rejonie operował też oddział Mariana Murzyna ps. „Żbik” (również były
podkomendny Wawrzyczka). Pod względem
ideowym i organizacyjnym podlegał on Narodowej Organizacji Wojskowej. Ważnym
punktem kontaktowym oddziału Żbika był sklep Franciszka Dusika mieszczący się w
rynku w Kętach.
Największym
zgrupowaniem antykomunistycznej partyzantki działającym na tym terenie był
oddział kpt. Henryka Flamego ps. „Bartek”, będący częścią Narodowych Sił
Zbrojnych. Szacuje się, że w połowie 1946 roku pod rozkazami „Bartka” służyło
nawet około 300 partyzantów. Teren działania oddziału obejmował obszar pięciu
powiatów: bialskiego, bielskiego, cieszyńskiego, żywieckiego oraz
pszczyńskiego.
Bibliografia
M. Dziubek, Niezłomni z oddziału „Sosienki”. Armia
Krajowa wokół KL Auschwitz. Nowe spojrzenie, Kraków 2016.
Andrzej
Małysa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz