Brygada składała się z polskich ochotników, pochodzących z Galicji i zaboru rosyjskiego. W czasie I wojny światowej legioniści walczyli razem z żołnierzami austriackimi przeciwko potężnej armii rosyjskiej.
Rozkaz powołujący do życia I Brygadę Legionów, wszedł w życie dnia 19 grudnia 1914 roku. W tym czasie jednostka liczyła ponad 2 500 żołnierzy. Legioniści Piłsudskiego uczestniczyli w ciężkich walkach z Rosjanami, które toczono na terenie Galicji Zachodniej. W dniach od 22 do 25 grudnia 1914 brygada, poniosła bardzo ciężkie straty, biorąc udział w bitwie pod Łowczówkiem, niedaleko Tarnowa. W czterodniowym boju zginęło 128 legionistów, ponad 340 odniosło ciężkie straty. Po bitwie austriackie dowództwo podjęło decyzję, żeby skierować wykrwawioną polską jednostkę na kilkutygodniowy odpoczynek do Kęt i okolicznych miejscowości. Żeby dotrzeć do Kęt, oddziały legionowe musiały przejść drogę wiodącą przez Gdów, Myślenice, Izdebnik, Wadowice, Chocznię oraz Andrychów.
I Brygada Legionów pojawiła się w mieście nad Sołą 24 stycznia 1915 roku.
O przybyciu polskich żołnierzy do Kęt wspomina kilka źródeł historycznych. Jednym z nich jest pamiętnik lekarza i oficera legionowego Felicjana Sławoj Składkowskiego:
Rano 24 stycznia ruszamy do Kęt, gdzie mamy już zatrzymać się na odpoczynek. Dwie godziny zatrzymujemy się w Andrychowie, po czym razem kawalerią wchodzimy do miasta. Na rynku oddziały defilują przed Komendantem, po czym ustawiają się: piechota, zachodząc z prawa, kawaleria w lewo. Komendant dokonywa przeglądu naszych uszczuplonych batalionów i szwadronów.
Wzmianka informująca o pojawieniu się legionistów w Kętach, znajduje się także w dzienniku Tadeusza Kasprzyckiego. Ten oficer legionowy był autorem Kartek z Dziennika oficera I Brygady. Oto jak opisał wydarzenia, które rozegrały się na kęckim rynku ponad sto lat temu:
"Do Kęt przychodzimy po 3-ej po południu razem z kawalerją, która nocowała w Andrychowie. Na spotkanie nas wyszły przed miasto tłumy ludzi. W mieście też owacje, kwiaty. W rynku defilada poszła dobrze. Wojsko ustawia się i wypełnia cały rynek, przegląd. Komendant w paru miejscach mówi do żołnierzy. Wiwaty, w kawalerji z wyciąganiem szabel, co staje się zwyczajem w chwilach entuzjazmu. Potem odmarsz na kwatery".
Relacja mówiąca o wkroczenie polskich żołnierzy do Kęt w zimie 1915 roku, pojawiła się także w lokalnym źródle historycznym. Jest nim Kronika Klasztoru Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek w Kętach:
"24.01.1915
Kęty od dawna gotowały się na przybycie legionistów, ale z dnia na dzień termin się opóźniał. Najprzód przybyła kawalerja i brygadier Piłsudski, a 24 Stycznia o g 3 ciej po południu przybyli z muzyką legioniści, ustawili się na rynku w czworobok, a ich komendant Piłsudski objeżdżał na koniu szeregi, witał ich i przemówił do nich. Mieszkańcy Kęt licznie zgromadzili się dla uczczenia polskiego wojska i wszyscy ubiegali się o to by ich u siebie gościć. Miasto przybrane było w chorągwie narodowe a komitet pań zajmował się gorliwie by legionistom dostarczyć rzeczy potrzebnych i by im uprzejmie czas odpoczynku. Założono tanie kuchnie i herbaciarnie gdzie Panie na przemian dyżurowały. Chorzy legioniści przybyli na drugi dzień rano i zostali umieszczeni w szpitalach Czerwonego Krzyża. Otoczono ich wygodami dano lepsze utrzymanie by dobrze odpoczęli po po krwawych walkach i sposobili się do nowych bojów".
Zdjęcia wykonane w Kętach w 1915 r., podczas pobytu I Brygady. Zbiory Muzeum im. Aleksandra Kłosińskiego w Kętach
Andrzej Małysa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz