Miasto Kęty kryje jeszcze wiele ciekawych wątków, część z nich jest już odkryta, inne w dalszym ciągu czekają na przywrócenie świadomości ludzkiej. Wiele z nich pojawia się podczas prowadzenia badań na metrykach parafialnych. O tym, że to kopalnia wiedzy nie trzeba nikogo przekonywać... Nawet znane już fakty, po ich unaocznieniu za pomocą samego źródła, stają się bardziej fascynujące. Tak też jest z kęckim ślubem znanego XIX w. malarza Juliana Fałata.
poniedziałek, 30 czerwca 2014
czwartek, 12 czerwca 2014
Zajączek & Lankosz w "Nowej Reformie" r. 1911
Buszując w poszukiwaniu interesujących informacji do dziejów miasta, natknęłam się na opis fabryk Zajączek i Lankosz. Oczywiście temat uprzemysłowienia w Galicji w XIX w. jest mi bardzo bliski, więc wrzucam w oryginale. "Nowa Reforma" z 27 października 1911 r. Nr 493, s. 3
wtorek, 3 czerwca 2014
Pierwsze wrażenia stażysty
Myśląc
o muzeum większość ludzi ma jasne wyobrażenie miejsca, w którym gromadzi się
stare, zabytkowe przedmioty związane z miejscowością, konkretną postacią, czy
też wydarzeniem, miejsca, w którym można je obejrzeć, wysłuchać opowieści
przewodnika, czy też wziąć udział w imprezach kulturalnych. Wyobrażenie to jest
nie tyle mylne, co mocno zawężone, ograniczone do perspektywy zwiedzającego.
Sam do niedawna bywając jedynie zwiedzającym, mogłem co najwyżej domyślać się
na czym polega praca muzeum, czym zajmują się muzealnicy i jak to się dzieje,
że przedmioty znajdujące się na ekspozycji, spoczywające za „nieprzekraczalną
linią” nie porastają grubą warstwą kurzu i że wciąż ich przybywa. Od kilku
tygodni mam okazję bliżej zaznajomić się z działalnością i życiem codziennym
kęckiej placówki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)